15 czerwca 2018
Wbrew obiegowej opinii Mamaszostki istotą słabowitą nie jest, a przynajmniej nie do końca. Po przeczytaniu blisko dwa lata temu w epikryzie "katechetyczna budowa ciała", poczuła się nieswojo. Różne są medyczne określenia, ale powiązanie z katechezą nieco ją zaskoczyło.
Dziś chodzi 7 - 13 kilometrów dziennie i wprawdzie na maraton się jeszcze nie wybiera, ale na nightskating jakby chętniej.
Zanabyte w dniu dzisiejszym rolki Mamaszostki przywdziała nie wyskakując z galowej kiecki, a wprawiając w osłupienie psa, kota natomiast przyprawiając niemal o zawał. Innych świadków nie było.
Trzymajcie kciuki, dziś Mamaszostki miała rolki drugi raz w życiu na nogach, a do nightskatingu pozostało 5 dni.
Wbrew obiegowej opinii Mamaszostki istotą słabowitą nie jest, a przynajmniej nie do końca. Po przeczytaniu blisko dwa lata temu w epikryzie "katechetyczna budowa ciała", poczuła się nieswojo. Różne są medyczne określenia, ale powiązanie z katechezą nieco ją zaskoczyło.
Dziś chodzi 7 - 13 kilometrów dziennie i wprawdzie na maraton się jeszcze nie wybiera, ale na nightskating jakby chętniej.
Zanabyte w dniu dzisiejszym rolki Mamaszostki przywdziała nie wyskakując z galowej kiecki, a wprawiając w osłupienie psa, kota natomiast przyprawiając niemal o zawał. Innych świadków nie było.
Trzymajcie kciuki, dziś Mamaszostki miała rolki drugi raz w życiu na nogach, a do nightskatingu pozostało 5 dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz