13 czerwca 2018
Mamaszostki na ogół robi plan. Na tydzień. Na miesiąc. Na rok. Od kiedy porzuciła szalony roller-coaster, zaczęła dostrzegać małe codzienne sukcesy. Swoje. Dzieci. Wszystko zaczęło mieć miało początek, środek i koniec. Niczym starożytni Grecy, cieszyła się trzy razy - radością z oczekiwania, radością z doświadczania, radością z doświadczenia.
Ten rok miał być ciężki. Był jeszcze cięższy. 26 maja Mamaszostki miała ostatni zaplanowany dzień. Wracając do domu ze szpitala, zastanawiała się jak pogodzić niemożliwe z niemożliwym i bez planu.
Kiedy tylko na parę dni wyłączyła funkcję "zawsze zwarta i gotowa", w jej życiu, wraz ze zbliżającą się pełnią księżyca, rozpoczął się INNY CZAS. CZAS ODNALEZIONY.
Wziął ją z zaskoczenia i trwa.
Mamaszostki na ogół robi plan. Na tydzień. Na miesiąc. Na rok. Od kiedy porzuciła szalony roller-coaster, zaczęła dostrzegać małe codzienne sukcesy. Swoje. Dzieci. Wszystko zaczęło mieć miało początek, środek i koniec. Niczym starożytni Grecy, cieszyła się trzy razy - radością z oczekiwania, radością z doświadczania, radością z doświadczenia.
Ten rok miał być ciężki. Był jeszcze cięższy. 26 maja Mamaszostki miała ostatni zaplanowany dzień. Wracając do domu ze szpitala, zastanawiała się jak pogodzić niemożliwe z niemożliwym i bez planu.
Kiedy tylko na parę dni wyłączyła funkcję "zawsze zwarta i gotowa", w jej życiu, wraz ze zbliżającą się pełnią księżyca, rozpoczął się INNY CZAS. CZAS ODNALEZIONY.
Wziął ją z zaskoczenia i trwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz